Randki online to obecnie jedna z najszybciej rozwijających się branż w Polsce. Każdego dnia setki tysięcy z nas loguje się do jednej lub kilku z rosnącej liczby dostępnych witryn; niektórzy szukają poważnych związków, inni przyjaźni i towarzyszy, a jeszcze inni niezobowiązujących romansów i tego dodatkowego zastrzyku emocji „trochę na boku”.

Niektóre witryny twierdzą, że są przeznaczone wyłącznie dla prawdziwych singli poszukujących zaangażowanych, długotrwałych związków, inne przymykają oczy lub nawet aktywnie zachęcają członków będących w związku małżeńskim lub konkubinacie, którzy mogą lub nie mogą korzystać z tych witryn z błogosławieństwem współmałżonka lub partnera. Oczywiście wiele osób, które korzystają z internetowych serwisów randkowych, robi to wyłącznie do czatowania i wymiany wiadomości i nigdy nie spotyka się twarzą w twarz; Wraz ze stałym rozwojem Internetu jako narzędzia komunikacji od samego początku, internauci coraz częściej mogą prowadzić głęboko zaangażowane relacje w czasie rzeczywistym z ludźmi, których nigdy nie spotkali. Więc co to zmienia w odniesieniu do starych sposobów robienia rzeczy? Kiedy relacja online staje się „intymna”? Czy możesz zakochać się w awatarach i oszukać kogoś lub kogoś, kto znajduje się w innej strefie czasowej? Niedawne badanie przeprowadzone przez dr Martina Graffa z University of Glamorgan wykazało, że na nasze postrzeganie tego, co jest „oszukiwaniem”, a co nie jest „oszustwem” w Internecie, wpływa wiele czynników – najbardziej widocznym i być może nie zaskakującym jest poziom informacji użytkowników witryn randkowych są gotowi ujawnić się na swój temat; Dr Graff wyjaśnia

„Z tego badania wydaje się, że im wyższy poziom ujawnienia maszynowego, tym silniejsza percepcja niewierności”. Wydaje się, że przy braku „wskazówek niewerbalnych”, na których tak silnie opiera się interakcja twarzą w twarz, to, jak wiele jesteśmy gotowi zdradzić o sobie, jest głównym wskaźnikiem tego, jak intymne są nasze relacje online, a co za tym idzie, stopień niewierności nieodłącznie związane z działaniami innych użytkowników witryny. Co może bardziej zaskakujące, badanie wykazało również, że pora dnia, o której miały miejsce spotkania online, była również kluczowym czynnikiem w ustalaniu niewierności, stwierdzając, że „Wymiany późniejsze wieczorem były postrzegane jako bardziej niewierne niż te, które mogą mieć miejsce w dzień lub wczesnym wieczorem”. Badania dr Graffa są w toku, a kolejne etapy będą dotyczyć kwestii zazdrości i zaufania w kontekście relacji online.

Ostatecznie jury nadal nie wie, co stanowi niewierność online, a nawet relacje w sieci jako całości. Wątpliwe jest, czy kiedykolwiek zostanie wyciągnięty jednoznaczny wniosek, ponieważ świat randek i związków online, tak jak w „prawdziwym życiu”, zawsze będzie niezmiernie subiektywny ze względu na różne standardy moralne i reakcje emocjonalne zaangażowanych osób. Badania takie jak dr Graff mogą jednak dostarczyć fascynującego wglądu w ludzkie przyczyny i skutki współczesnego świata oraz w jaki sposób są one kształtowane przez kierunek naszej szybko rozwijającej się i zmieniającej technologii komunikacyjnej