Marek

Jest piątek wieczorem, jesteśmy na kolacji, gdzieś w miłej knajpce poza centrum. Gra muzyka, patrząc sobie głęboko w oczy, rozmawiamy o pogodzie, polityce, o dziurze ozonowej i pokoju na świecie, czasami trzepoczesz zalotnie rzęsami uśmiechając się przy tym uroczo, nagle nachylasz się w moją stronę, szepcząc, że dzisiaj świętujesz dzień bez majt...., oj zawstydziłaś się przez chwilę, jak słodko? A mnie całkowicie zamurowało? i nie wiem nawet co powiedzieć. Wieczór dobiega końca, pytam czy nie będziesz miała nic przeciwko, żebym odprowadził Cię do domu, odpowiadasz, że nie, spoglądając mi głęboko w oczy? Na szczęście nie jest daleko, więc wybraliśmy się na spacer, opowiedziałaś mi o swoich ostatnich wakacjach, o muzyce, którą lubisz, jakie słodycze lubisz i dlaczego nie lubisz golonki. W końcu dotarliśmy do drzwi Twojego domu. Dziękuję za uroczy wieczór i całuję Cię w policzek?, życząc słodkich snów. Kiedy się odwracam, chwytasz mnie delikatnie za rękę i patrzysz mi w oczy, tak, że ...

Właśnie stoję przed cudownie uśmiechniętą dziewczynę, dziękując za uroczy wieczór całuję Cię w policzek?, życząc słodkich snów☺️ Kiedy się odwracam, chwytasz mnie delikatnie za rękę i patrzysz mi w oczy tak, że słowa już są zbędne, a Twoje rozchylone usta proszą o pacałunek? Po chwili znikamy za zamkniętymi drzwiami i .......